źródło: Pinterest
Od dłuższego czasu myślałam o zmianie lamp w jadalni.
Podobały mi się plecione piękności znalezione w necie.
Niestety były:
albo bardzo drogie
albo nieosiągalne w Polsce.
albo bardzo drogie
albo nieosiągalne w Polsce.
Podczas poszukiwań natknęłam się na
filmik instruktażowy Kasi z 5.pokój
Postanowiłam więc, że wymarzone lampy zrobię sobie sama.
Pozostało tylko znaleźć odpowiednie kosze.
Po długich internetowych poszukiwaniach
zakupiłam na allegro dwa różne egzemplarze.
Musiałam sprawdzić, który kosz najbardziej się nada do naszego wnętrza.
Decyzję podjęliśmy rodzinnie.
Liczył się wygląd lampy, kształt i wielkość
oraz,
najważniejsze dla nas,
światło
jego barwa, temperatura i "rozproszenie".
najważniejsze dla nas,
światło
jego barwa, temperatura i "rozproszenie".
W sklepie kupiłam gotowy biały kabel z oprawką i rozetą sufitową za 15,-.
Cały przebieg pracy możecie zobaczyć na wspomnianym wyżej filmiku Kasi
albo zerknąć na poniższe fotki znalezione na Pinterest.
źródło: Pinterest
źródło: Pinterest
A tak wyglądają nasze lampy nad stołem jadalnym :)
Kupiliśmy do nich żarówki i pilota,
dzięki którym można regulować "temperaturę" i nasycenie światła.
Bardzo praktyczny zakup, polecam.
P.S.
Drugi kosz (ten kwadratowy) wykorzystałam w sypialni na pledy i poduszki.
Słonecznego weekendu! PA!
Świetne, bardzo lubię wszelkie plecionki w domu, czy to z wikliny, czy z hiacynta, traw rozmaitych. A na punkcie koszy w ogóle mam lekkiego świra.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
bardzo ładne lampy
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Tego typu lampy wyglądają przepięknie. Nadają ciepłego i przytulnego charakteru.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te lampy
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń