27.12.2019









I po Świętach...
Zrobiło się cicho a czas trochę jakby zwolnił.
Lodówka pełna jedzenia, więc przez najbliższe dni 
przymusowe prace w kuchni mi nie grożą:))
Można spokojnie posiedzieć w fotelu z kubkiem herbaty.
Można dokończyć czytaną właśnie książkę, 
zrobić - wreszcie! - super nawilżającą maseczkę,
 dłużej i na luzie pogadać z kuzynką
albo po prostu pójść na spacer.
Pomysłów nie brakuje.


A sylwestra...
 spędzamy w domu - to wersja nr 1.
 Dzień upłynie na lenistwie: z filmami, sudoku i robótkami.
Oczywiście w obowiązkowym stroju na ten ostatni dzień roku
czyli w ciepłej piżamie i w miękkim szlafroku.
Całość na totalnym luuuuzie.
Wersja nr 2:
spontaniczny jednodniowy wypad w nieznane,
np. do Szklarskiej, do Kołobrzegu albo do bardziej odludnego miejsca.
 Tak po prostu: na długi spacer i obowiązkową herbatę z ciachem.
Już się cieszę:)























6 komentarzy:

  1. Draga mea,
    Noul an sa fie bogat in bucurii!
    Calde imbratisari, Mia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Draga Mia,
      Thank you!
      I wish you a happy and prosperous New Year 2020!

      Usuń
  2. Wersja 2 bardzo mi sie spodobala, chetnie bym ja skopiowala, moze kiedys?
    Masz przesliczne szkla w zastawie stolowej, bardzo lubie taka delikatnosc w wystroju wnetrz.
    Ciekawa jestem jaka wersje na koniec roku wybierzesz.
    Pozdrawiam z przeslicznego Porto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i druga wersja zostanie zrealizowana. Lubimy takie spontaniczne wypady.

      Pozdrawiam Ciebie i Porto!

      Usuń
  3. Ja miałam plan gdzieś wybyć na Sylwka ale nie wyszło niestety. Zostałam z książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też zostaliśmy w domu. Ja w piżamie bo dzień wcześniej dopadła mnie jelitówka... ale było wesoło!

      pozdr
      Tomaszowa

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i ciepłe słowo.
Tomaszowa :)