Właśnie minął rok jej obecności w naszym domu, życiu.
Ta słodka kruszyna rozjaśniła nasze dni po stracie Biszkopta.
Wypełniła je czułością, śmiechem i zabawą.
Ponownie nauczyła cierpliwości i dystansu do życia.
Cały czas zaskakuje inteligencją, pomysłowością
oraz bezwarunkową przyjaźnią.
Elegantka... Dobrze, że się pojawiła.
OdpowiedzUsuńJaka kochana
OdpowiedzUsuńMądre ślepka:)
OdpowiedzUsuńJaka kochana mordka. Uwielbiam ją. Psy są wspaniałe. Mieliśmy kiedyś dwa husky. Też były cudowne. Brakuje nam ich jak nie wiem.
OdpowiedzUsuń