Początek nowego tygodnia zawitał z zachmurzonym niebem,
a w tej chwili
wiosenny deszcz delikatnie pieści szyby Tomaszowej Chaty.
Lubię taką pogodę i nie potrafię sensownie wyjaśnić:
dlaczego?
W taki dzień
herbata wydaje się bardziej aromatyczna,
świeżo mielona kawa pachnie intensywniej,
a ciacho to prawdziwy przysmak.
I cóż ja poradzę, że lubię takie dni:)
Miłego tygodnia!
Miłego... u mnie rano było piękne słońce, a teraz deszcz. Cieszę się bo ogród woła wody. Też lubię szum wiosennego deszczu, jest taki krzepiący :)
OdpowiedzUsuńJa również cieszę się z każdej deszczowej godziny. Wokół nas jest dużo zieleni, która odżywa nawet po niewielkim "prysznicu" z nieba.
UsuńZdrowego tygodnia!
Draga Tomaszowa,
OdpowiedzUsuńEste superb ce vad si aud la tine!
O primavara frumoasa in continuare, iti doresc.
Mia
Dzięki Mia:) W moim regionie woda jest bardzo potrzebna. Mamy dużo lasów i pól z uprawami.
UsuńPozdrawiam!
Ja też w tej chwili delektuję się deszczowymi momentami, i to nie tylko z powodu ostatnich braków na tym polu. Deszcz to pretekst do posiedzenia w domu bez wyrzutów sumienia, że ogród zarasta i tyle w nim rzeczy jeszcze czeka na zrobienie;) A tak to ostatnio wyglądało, że po odbyciu zdalnych obowiązków zawodowych, leciałam do ogrodu i z przerwami na jedzenie siedziałam w nim do wieczora. To teraz odpoczywam (porządki w domu mnie jakoś nie pociągają;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I zapomniałam napisać, że piękne te ujęcia, bardzo nastrojowe światło...
UsuńTakie deszczowe dni sprawiają że nie mam wyrzutów że nie poszłam do ogrodu pracować. Mogę odpocząć :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń