:)

Dzisiejszy dzień - piękny i słoneczny - spędziłam na dwóch kółkach. 

Pozwoliłam sobie na lenistwo (a co!!!!), miłe towarzystwo, pyszną kawę z ciachem 

i... wiatr we włosach 

(ładnie brzmi, ale wiatru nie było, za to kask na głowie był) 

oraz... nie powiem ile na liczniku :))) 

Razem z przyjaciółmi wybraliśmy się na motocyklową wycieczkę, bo przecież już wiosna... 

a to najlepsza pora na wyprowadzenie stalowych rumaków :))) 

Dzisiaj wypoczynek, ale minione dni, tygodnie - były pracowite.

Wianki wiosenno - świąteczne: 

pierwszy wisi już na ścianie, 

a drugi - z nakrapianą kurą - czeka na wysyłkę - zamówienie specjalne. 

Jego bliźniak czyli jeszcze jeden taki egzemplarz jest dla nas :)

Nie mogło zabraknąć wielkanocnych, glinkowych zawieszek z delikatnym błękitem i różem. 

Te jednak powstały już w lutym i pojechały na akcję

  "Zbieramy rękodzieło dla Kuby" 

Mam wielką ochotę polepić jeszcze przed świętami, jeśli oczywiście znajdę na to czas.

To tyle na dziś. 

Wracam do moich "robótek", w nocy najlepiej mi się pracuje... 

cisza, spokój, czas bez dzwoniącego telefonu i bez codziennych obowiązków.

PA !