Wpadam po miesiącu nieobecności... miesiącu wypełnionym głębokim smutkiem...
ale i serdeczną, rodzinną atmosferą... jak to w życiu, raz uśmiech a raz łza...
tak to już niestety bywa...
Nagromadziło mi się trochę prac wykonanych w różnym czasie.
Jedne ozdobiły nasze domostwo
a inne powędrowały do nowych właścicieli.
Taka kreatywna mieszanka:)
Na początek szydełkowe ozdoby: zawieszki i girlandy.
Drewniany chustecznik z motywem muzycznym,
idealnie pasującym do lutniczej tradycji naszej rodziny.
Sama nie wiem, które to już chusteczkowe pudełko w Tomaszowej Chacie:)
A na koniec wiosenne mini-wianki, które powstały na bazie małych,
zużytych płyt komputerowych ozdobionych sznurkiem,
wycinankami i mini-kwiatami z papieru.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za miłe słowa:)))
PA!
Mam nadzieje, że u Ciebie już wszystko dobrze, a smutki poszły sobie daleko, daleko:)???
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby, a pomysł na mini-wianki z płyt komputerowych rewelacyjny:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję za ciepłe słowa. Niestety, pustka po stracie bliskiej osoby zostaje na długo... ale życie musi toczyć się dalej, własnym rytmem.
Usuńpozdr
:) :) :) nie znikaj na tak długo :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że teraz już żadne smutki nie będą Ciebie nachodzić
ciepło pozdrawiam :)
Och, Kinia:))) Twoją pozytywną energię poczułam aż tutaj!!!!!
UsuńDzięki:)
urocze te szydełkowe ozdoby!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))))))
UsuńNajbardziej spodobały mi się wianki z płyt :) Pomysł genialny :)
OdpowiedzUsuń:)))... a ja miałam dużo frajdy podczas ich robienia...
UsuńPA!
Fajny pomysł z płytowymi wiankami, tym bardziej, że z tymi starymi płytami nie zawsze wiadomo co zrobić a niszczarki do niech nie każdy posiada.
OdpowiedzUsuńNiech smutków w Twoim bytowaniu będzie jak najmniej choć doskonale wiem, że i one są częścią naszego życia.
Dobrego dnia
Dzięki!!!!
UsuńOprócz smutku przepełniała mnie, jeszcze do niedawna, złość połączona z bezradnością... przegrana po dwóch latach zmagań z rakiem nie jest najlepszą motywacją... życiowa lekcja, którą zapamiętam do końca swoich dni.
Pozdrawiam ciepło:)
Wianki jak marzenie:) Dobrze że wróciłaś:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńMiłego tygodnia:)
ale pomysłowe te wianki!!
OdpowiedzUsuńzresztą wszystko mi się podoba :)
pozdrawiam
A ja zachwyciłam się Twoją uporządkowaną i przytulną kuchnio-jadalnio-bawialnią:)))) No i balkon już masz gotowy na sezon letni... mój ciągle jeszcze czeka na przystrojenie.
UsuńBuziaki:))))
Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńAleż doskonały pomysł z tymi płytami wiankowymi! I serducho cudne! I chustecznik klimatyczny!
:)))))
UsuńU Ciebie tak dużo się dzieje, że czasami nie nadążam z nowinkami na Twoim blogu:))))
pozdr
Niech już teraz bedzie tylko dobrze, bez stresu i smutku :*
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie serduszka haftowane i wianki - piękne :)
buziaki :*
Mam nadzieję, że tak będzie:))))
UsuńPA!
Rewelacyjny pomysł z wiankami na bazie starych płyt :)
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
Dzięki serdeczne!!!!
Usuńpozdr
Cudne. Zwłaszcza pudełko mi się spodobało. Z takim pudełkiem katar może zamienić się w symfonię:-). Ściskam po babsku i niech smutek idzie precz.
OdpowiedzUsuńPiękne rękodzieła...a mini-wianki baaardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuń