Sobotni wieczór upłynął bardzo muzycznie.
Nie jesteśmy fanami Eurowizji, nie śledzimy corocznych zmagań uczestników...
jednak wczoraj usiedliśmy przed telewizorem i muszę przyznać,
że sprawiło nam to przyjemność.
Tegoroczna impreza odbywała się w Kopenhadze i była świetnie zorganizowana.
Przede wszystkim urzekła mnie scenografia do każdego utworu i oprawa świetlna,
a także wspaniały klimat konkursu, profesjonalizm
i humor organizatorów oraz prezenterów i...
jak zawsze kompetentny, doskonały Artur Orzech.
Zwycięzca nie był naszym faworytem. Stawialiśmy na Holandię!!!!
Piękny i bardzo nietypowy utwór jak na ten konkurs.
Poniżej teledysk a TUTAJ występ na żywo.
Podczas, gdy ja gapiłam się w szklany ekran, w piekarniku powstawał mój pierwszy,
domowy jogurt. Przepis znalazłam TUTAJ.
Trzymałam go 4 godziny i pilnowałam temperatury.
Potem wyłączyłam piekarnik, słoiki z jogurtem zostawiłam w środku na całą noc
a rano zajadałam go na śniadanie. Wyszły mi 4 słoiki bo robiłam tylko z 1 litra mleka.
Jogurt okazał się PYSZNY i bardzo delikatny!!!!
A dzisiaj buszowałam w internecie i znalazłam ciekawe wałki do ciasta.
Czyż nie są czadowe i takie dizajnerskie!!!?????
Może poproszę o jeden Świętego Mikołaja...
taki apetyczny prezent pod choinkę:)))))
Miłego tygodnia!
Kurcze ależ narobiłaś mi smaka tym jogurtem. Muszę i ja spróbować, bo przepis bardzo prosty.
OdpowiedzUsuńA te wałki są świetne! Tyle wzorów, ze nie wiem czy potrafiłabym się na któryś zdecydować.
Pozdrawiam :)
Gdy obejrzałam filmik na blogu "Lawendowy Dom" też nabrałam apetytu i musiałam go zrobić:))
UsuńI... zasmakował mi..
pozdr
też kiedyś robiłam jogurt :) domowy dużo smaczniejszy jest niż te kupne :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem czemu przestaliśmy produkować...
miłego tygodnia
Zgadzam się, domowy smaczniejszy i jak dla mnie mniej kwaśny.
UsuńBędzie świetnym dodatkiem do sezonowych owoców.
Buziaki!
my robiliśmy podobnie :) mleko + jogurt = dużo jogurtu :) i leżał słoik owinięty kołdrą i kocami :) i się robił :)
OdpowiedzUsuńa mnie najbardziej podobała się Szwajcaria, mieli bardzo energetyczną piosenkę :)
OdpowiedzUsuńwygrana mnie rozczarowała totalnie ;/
zaintrygowałaś mnie tym jogurtem :)
Piosenka z Austrii też niespecjalnie nam się spodobała, ale jury z całej Europy wybrało inaczej.
UsuńIka, jogurt polecam... koniecznie spróbuj!
PA!
Dzięki za przepis i ja spróbuję zrobić ;-). A wałki te już wielokrotnie oglądałam i ciągle mam dylemat: kupić czy nie kupić ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńMam wielki apetyt na taki wałek... tylko który wybrać!!!!!!?????
UsuńMiłego tygodnia:)
Zgadza się dziewczyny to znany sposób na domowy jogurt, Beata Lipov też o nim wspomina. Może następnym razem spróbuję tradycyjną metodą:)
OdpowiedzUsuńpozdr
Przepis na jogurt muszę przestudiować i może spróbuję. Na sklepowych półkach ze świecą szukać jogurtu bez mleka w proszku. Wałki świetne - pomysł na takie wzorkowe ciasteczka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA co do Eurowizji, to też oglądałam (chyba 1-wszy raz od 20-stu lat:). Oprawa na wysokim poziomie, ale końcowy wynik - do bani! Jeśli nawet byłaby to prowokacja - dla mnie było to obrzydliwe i nienaturalne, ale chyba Europa próbuje nas do tego przyzwyczaić i oswoić. Tak, nie jestem w tej materii tolerancyjna. Byłam za Szwajcarią i Holandią.
Żyjemy w czasach, w których szokowanie szczególnie publiczne przynosi profity i sławę... i fakt ten mnie zasmuca. Takie obrazy wywołują mój niesmak i zakłócają odbiór wartościowych elementów... w tym przypadku ciekawych możliwości głosowych wykonawcy z Austrii.
Usuńpozdr
Mniam, mniam, taki jogurt to same pyszności. Zaśliniłam się także na widok ciasteczek - genialne wałki!
OdpowiedzUsuńCo do Eurowizji - w sumie cieszę się, że nie mamy telewizji, jakoś za tym nie tęsknię ;-)
Zachęcam do domowej produkcji. Jutro robię kolejna porcję jogurtu:)
Usuńpozdr
Wałki są super! Swój jogurt? To chyba skomplikowany zabieg :) ale w tych słoiczkach wygląda pysznie ;) Na eurowizji zwycięzca zaskoczyl wszystkich :)
OdpowiedzUsuńTen jogurt to łatwizna... też na początku miałam obawy.
UsuńPA!
Uwielbiam domowy jogurcik;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia;)
Dzięki:) Od soboty już wiem dlaczego nie lubiłam jogurtu naturalnego... bo ten sklepowy to inna bajka a właściwie koszmar smakowy:)
Usuńpozdrawiam
Zacznę od końca, wałeczki są na prawdę ciekawe. Jogurt także wypróbuję, jestem fanką tego napoju.
OdpowiedzUsuńEurowizji nie oglądałam, byliśmy na koncercie Andre Rieu, koncertował po raz pierwszy w Polsce i szczęśliwym trafem w Gdańsku. Dziękuje za informację o wektorze, pozdrawiam serdecznie
Ooooooo, proszę jak miło spędzona sobota:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie nocną porą
Nigdy nie robiłam domowego jogurtu, chętnie skorzystam z zamieszczonego przepisu:) Wałki super! Odnośnie Eurovizji - organizacja, efekty świetlne i scena niesamowite! Wygrana... kwestia gustu, były lepsze piosenki (np. z Holandii), chociaż piosenka z Austrii sama w sobie niezła, trochę jak z filmów o Bondzie, ale wykonawca kontrowersyjny:/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja też dotychczas nie robiłam domowego jogurtu i teraz zastanawiam się, dlaczego ?:)
UsuńDziś rano wyciągnęłam kolejną partię i zajadaliśmy z wkrojonymi kawałkami brzoskwiń z puszki. PYCHOTA !
Jak widać zwycięzca Eurowizji wywołał "małą burzę"... szczególnie u nas w kraju. Dla mnie to strata czasu... potraktowałam to jako element przedstawienia... mam ważniejsze sprawy i tyle:)
pozdr
Wałki super[ poproszę o namiary] wykonawca to temat rzeka ,a jogurt też robię [ mam taki specjalny do tego celu] upominek od znajomych, ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, namiary dotyczące wałków są w poście.
UsuńPozdrawiam z zachmurzonego Poznania:)