Po leniwym i bardzo smakowitym, świątecznym weekendzie wróciła codzienność.
Poranek powitał nas słońcem i śpiewem ptaków.
W tym roku jajka na naszym wielkanocnym stole ubrały się w zabawne bereciki z antenką:)
Ich kolory przypominały o WIOŚNIE.
Uśmiech biesiadnika... murowany !
a może tak... pozycja antenki ma znaczenie:)))))))
Pozdrawiam słonecznie!
Tomaszowa
świetne bereciki
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńAleż cudny pomysł te bereciki na jajka... jestem zachwycona i jeśli można, to zwyczajnie zmałpuję :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wiosenny bukiet:)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Proszę:)
UsuńSuper...nie złożyłam Ci życzeń z okazji świąt to składam życzenia wiosenne...bo już od piątku wiosna ma być na całego ;-)
OdpowiedzUsuńRównież przesyłam słoneczne życzenia wiosenne:) PA!
UsuńAle słodki uroczy:))
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńHA, HA,HA!!!:))))))) Cudne! A w zeszlym roku byly pilotki:)) To może jeszcze cylinderki spróbujesz ?:))))))
OdpowiedzUsuńNie kuś!!!! :)))))
UsuńPA!
Pomysł z berecikami przedni :D
OdpowiedzUsuńCoś wesołego na wiosenne śniadanko:)
Usuńpozdr
Wiosenne, lekko i dowcipnie:) Nigdy wczesniej jajek w bereciakch nie widzialam:)
OdpowiedzUsuńSerdecznosci:)
Dziękuję Kasiu i miłej niedzieli:)
UsuńJak zawsze zauroczona, chłonę zdjęcia z waszej chaty, ciepło, pięknie i tak przytulnie... :)) A antenki fenomenalne! :)) Pozdrawiam serdecznie z tarasu ;))
OdpowiedzUsuńNooooo... antenka - rzecz najważniejsza, bez niej beret nie istnieje:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie!