Zabrzmi dziwnie, przyznaję...
Ale...
takie właśnie lato lubię :)
A za co?
Za cudowną świeżość poranka,
za wazon z polnymi kwiatami na stole.
Za ciepły, orzeźwiający deszcz w porze podwieczorku,
za bujną, pachnącą zieleń otulającą nasz taras.
Za smak malin znalezionych w lesie.
Za "rozsądną",
prozdrowotną dawkę słońca dla wszystkiego co żyje
i
za "rozważny umiar" w serwowaniu letnich upałów.
Kocham lato, za wodne kąpiele, ale tez za takie kwiaty jak u Ciebie w wazonie, cudne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny:)
UsuńJa najbardziej lubię wiosnę i jesień. Tegoroczne lato odpowiada mi w 100 %... niewiele upałów, krótkie deszcze i słońce za małą chmurką.
Miłego weekendu!
I ja lubię takie lato :)) upały mnie męczą, nie lubię ich. Teraz jest idealnie i marzy mi się, żeby tak pozostało aż do października ;)))
OdpowiedzUsuńCudny bukiet <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Zgadzam się z Tobą, Agness. Teraz jest idealnie!!!
UsuńMiłego tygodnia! Pozdrawiam:)
Dla mnie lato to ciepło i w tym roku trochę mi tego brakuje szczególnie gdy mam wolne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńI ja też lubię lato, za to co i Ty...I jeszcze za wiele innych magicznych drobiazgów, które są potrzebne i ważne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń