12.10.2010

Rodzinka w komplecie:)





Rankiem przywitało mnie słońce i kwiaty na szybie okiennej. 
Tak, tak, przymrozek zostawił mi prezent. 
Szybko sprawdziłam czy letnie kwiaty na tarasie przetrwały. 
Ufff... są całe i zdrowe!
W pogodnym nastroju zabrałam się za śniadanie dla rodzinki. 
A rodzinka znowu w komplecie. Radość wielka w Tomaszowej Chacie 
bo córcia wróciła z wyprawy do Krainy Celtów.

A skoro wszyscy w domu, to można zająć miejsce przy stole, 
wypić herbatę z imbirem, zjeść domowe ciasto
i oczywiście... pogadać. 
Skoro o cieście mowa, a za oknem chłód jesienny,
to tylko 

ciasto marchewkowe.


Koniecznie z serkiem waniliowym. PYCHA !!!







Jest super :) 
Patrzę na radosne, pełne paszcze dzieciaków,
na ogień tańczący w kominku i drzemiącego Biszkopta. 
Po domu unosi się piękny zapach cynamonu,
tak pasujący do barw za oknem.

Pełna harmonia :)






Przepis:

4 jajka
2 szkl. cukru (daję 1 i 1/2 szkl.)
2 szkl. mąki
2 szkl. utartej marchewki (daję 3 szkl.)
1 i 1/4 szkl. oliwy (daję niecałą 1 szkl.)
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
                                                

Jajka i cukier ubić. Do tego stopniowo dodawać mąkę, proszek, sodę i cynamon 
(najlepiej przesiewając). Potem dodawać marchewkę i bardzo powoli olej - 
marchew ucieram na duże wióry

Należy piec przez 40 min. w 180 st. 

Polecam sprawdzić ciasto patyczkiem (do suchego patyczka).
Piekę od dawna i dużo, więc często modyfikuję przepisy. 
W tym np. daję tylko 1 szkl. oleju i jest OK, wypiek wydaje się lżejszy. 
Ciasto można piec z dodatkiem orzechów, rodzynek, 
na blaszce do placka, piernika lub z kominem. 
Wypróbowałam wszystkie kombinacje.


              





3 komentarze:

  1. hmmmmmmmm jak tu gustownie,smacznie, ciepło i przytulnie pomimo jesiennej aury za oknem :o), z serdecznymi pozdrowieniami za oceanu

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle razy słyszałam o cieście marchewkowym, ale jakoś nie mogłam się przełamać. Twój przepis jednak zachęcił mnie do kulinarnych eksperymentów - w sobotę wypróbuję:)
    Ciekawe, czy smak przypadnie nam do gustu?

    A jesienne barwy w Tomaszowej Chacie niczym najpiękniejsze malunki impresjonistów!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i ciepłe słowo.
Tomaszowa :)