Post z nutką alkoholu:)

Dzisiaj bardzo króciutko, bo mnóstwo pracy jeszcze przede mną.

Moja kuzynowa prosiła o przepis na 

ajerkoniak. 

Zasugerowała, abym umieściła go na blogu, być może jeszcze ktoś będzie chciał skorzystać. 

Zaznaczę tylko, że nam wychodzi dość gęsty. 

Wykorzystujemy ów trunek przede wszystkim do deserów. 

Agnieszko kochana, spełniam prośbę z miłą chęcią :))

                                                                  Przepis

                                             12  żółtek 

                                                     2   szkl. cukru

                                                     1   szkl. śmietany 30%

                                                     1   szkl. śmietany 18%

                                                     1   szkl. spirytusu

                                                     1   cukier waniliowy

Żółtka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym. 

Potem dodajemy kremówkę i też trochę ubijamy. 

Do tego wlewamy drugą śmietanę i mieszamy. 

Wszystko do tego momentu robimy za pomocą robota i ubijaczek. 

Do uzyskanej mieszaniny bardzo powoli wlewamy spirytus, 

ciągle mieszając - ręcznie 

(takim sprytnym mieszadełkiem znajdującym się w każdej kuchni). 

A potem do butelek.

Białka, które zostały dzielę na dwie porcje, 

umieszczam w woreczkach z zamknięciem i wkładam do zamrażalnika. 

Będą z nich bezy.

**********

Korzystam z okazji, bo jutro nie będę miała czasu.

Moje drogie,

mam nadzieję, że 

Sylwester będzie taki jak sobie zaplanowałyście: 

wesoły, roztańczony, szampański, wypełniony śmiechem i rozmową. 

Nie ważne czy macie piękną kreację czy ciepłe bambosze - 

ten ostatni dzień roku ma być dla wszystkich radosny.

Miłego Sylwestra!!