Za oknem znowu zimowy obrazek z białym kolorem w roli głównej.
Po moich hiacyntach zostały tylko liście :(
Musiałam również pozmieniać parę dekoracji w domu.
Na pierwszy ogień poszedł okap w kuchni.
Nie chciałam jeszcze ozdabiać go wiosennymi akcentami,
a na zimowy obrazek
a na zimowy obrazek
również nie miałam ochoty.
Próbowałam więc znaleźć coś pomiędzy...
Próbowałam więc znaleźć coś pomiędzy...
Zainspirowały mnie kwiaty, które znalazłam tutaj.
Często odwiedzam ów blog bo jego autorka, Lucy,
ma świetne a zarazem bardzo proste pomysły.
Ostatni post wraz z krótkim kursem już mnie kusi:)
ma świetne a zarazem bardzo proste pomysły.
Ostatni post wraz z krótkim kursem już mnie kusi:)
Wygrzebałam z kartonów jakieś moje stare prace.
Skserowane kartki wykorzystałam do zrobienia papierowego wieńca.
Wiem, że to nic odkrywczego, ale praca sprawiła mi wiele zadowolenia.
Z kartek uformowałam główny szkielet wieńca o średnicy ok. 50 cm.
Oplotłam go sztucznymi gałązkami borówki i jabłkami,
których zadaniem było ożywienie kompozycji.
Do wianka dorobiłam papierowe kwiaty.
Do wianka dorobiłam papierowe kwiaty.
Oczywiście daleko im do pierwowzoru.
Łapki nie tak zdolne i chyba papier za gruby.
Łapki nie tak zdolne i chyba papier za gruby.
Odpowiada mi to zestawienie kolorów i rozmiar wianka:)
Dodam, że nowa dekoracja okapu zyskuje w blasku lampionów.
Tutaj znajdziesz inne dekoracje naszego okapu.
Ale pomysłowa kobietka z Ciebie ;) Uroczy jest ten wieniec ;) A w świetle lampioników tworzy piękny klimacik ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Klimacik u Ciebie naprawdę przemiły! i jak pomysłowo:))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Wianek śliczny! Bardzo podoba mi się Twój okap!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ŁAAAŁ :)))że tak sobie wyartykułuję bez słów.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłewy wianuszek, i ekologiczny, a karmnik rozweselił mi oczy. I to słonko odbijajace sie od sniegu.
U nas było tej zimy tak mało dni mroźnych a słonecznych, prawda? Czy może tylko mi się tak zdaje. Ze słonkiem nawet mróz jest mniej deprymujący, nawet, gdy długo trzyma.
Pozdrawiam znad maszyny do szycia. Niech się to tez nazywa "tworzenie",choć przez bardzo małe "t", bo moje łapki nie takie zdolne, jak Twoje :)))
I oczka tez już też nie te. Popraw sobie łaskawie te literówki powyżej, Dobra Kobieto:))
OdpowiedzUsuńWianek cudny, zainspirowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny karmnik! Taki optymistyczno - niestandardowy. Cukiereczek. Cudo!
OdpowiedzUsuńKarmnik jest po prostu cudowny!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Kombinujemy sobie jak możemy, żeby tę szaroburą biel nieco rozweselić. Widać, że za wodą idą już na całość - ptaszki kwiatki i wielkanocne kolorki. Karmnik rozkoszny! A Twój wieniec bardzo oryginalny i w zasadzie nie tylko zimowo-wiosenny, ale z tymi jabłuszkami całoroczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWianek jest bombowy !!! dziekuje za linka , juz wiem co zrobię na pewne wyzwanie :)))
OdpowiedzUsuńTen parapet w zieleni u Twojej kuzynki - BOMBA !!!
Ależ mi sie chce zielonego !!
byle do wiosny :)
buziole :**
udana dekoracja!!!Już mnie zachęciłaś i chyba spróbuję!!!Pięknie się prezentuje twój okap w blasku świec!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle pokusiłaś tą zielonością Tomaszowo :) we mnie tak buzują hormony, że musiałam dać upust i pozmieniałam dziś wystrój prawie w całym domu, a co, jak szaleć to szaleć.
OdpowiedzUsuńCo do spotkania to niestety będziemy musiały go przełożyć, bo z kolei u mnie początek lutego zapowiada się intensywnie, będę miała gości :)
Buziole z piątkowa ;)
Plisss!! wyłącz tą weryfikacje słowną!!
Zgadzam się z Wami dziewczyny, że karmnik jest uroczy i nietypowo ozdobiony. A dekoracja wiosenna kuzynowej tak mną zakręciła, że musiałam pojechać do L.M. po nowe hiacynty. Przy okazji zaopatrzyłam się w pojemniczki na kreatywne drobiazgi, oczywiście w zielonym kolorze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa!!
Miłego weekendu życzę!
Tomaszowa:)
Świetny pomysł na kwity z zadrukowanego papieru, no i hit- karmnik.
OdpowiedzUsuń