Tłum ludzi z kolorowymi wózkami w centrum ogrodniczym to znak,
że szaleństwo kwiatowe rozpoczęte.
Nie straszny im gniew trzech Ogrodników i zimnej Zośki.
Wśród tego tłumu - z wielkim bananem na twarzy i maślanym wzrokiem - byłam i ja,
z zadowoleniem pchająca swój własny skrawek kwiatowego raju.
A potem... to już tylko robota, w rytm bzyczących "wesoło" meszek i komarów.
To mój początek tarasowej roboty:))
Na koniec chciałabym jeszcze przeprosić niektóre dziewczyny
za brak notki u nich na blogu.
Od dłuższego czasu mam problem z wrzucaniem komentarza pod postami
(np. u Jagodzianki, agi, Oli_83 i jeszcze paru innych).
Nie wiem niestety dlaczego tak się dzieje.
Obiecuję, że w wolnej chwili poszukam pomocy na forum.
Odwiedzam Was, ale z przyczyn technicznych nie mogę pozostawić słowa... :(
Piękny początek, u mnie tak samo: sadzenie, noszenie skrzynek, podlewanie, uwielbiam tą robotę, bo uwielbiam kwiaty. Nie tylko masz problemy z komentarzami, ja również, a wczorajszy i przedwczorajszy dzień, to było coś, nie można było nic zrobić, ani komentarzy, w ogóle niccc :(
OdpowiedzUsuńa u mnie tfu,tfu nie ma komarów jeszcze...a normalnie o tej porze nie da się wieczorem wyjść z domu...ja też obsadzam swój taras, ale jest jeszcze bez desek i wygląda średnio Twój boski:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki taras to ja rozumiem :) już wygląda bosko a co dopiero jak posadzisz kwiatki i zagospodarujesz go :) w takim kwiatowym towarzystwie miło jest wypić kawkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Piękne zdjęcia Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo zakwieciłaś się i jak pięknie!I tak jak mówisz to duża radocha tak grzebać w ziemi i upiększać swój kawałek świata!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie kolorowo już u Ciebie ;)Cudny taras ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
Ale masz fantastyczny taras!!!!!!!!! Aż zielenieję z zazdrości ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio blogger coś się buntował, może to jest przyczyna? Będę cierpliwie czekała na kilka słów ;)
Pozdrawiam, Jagodzianka.
Przepiękny taras! Ach, ta wiosna daje nam tyle radości, barw i zachwytów:) Ja też dziś robiłam kwiatowe zakupy, a potem sadziłam, sadziłam, sadziłam:) Pięknie dziękuję za odwiedziny i przemiły komentarz:))) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację, zmieniałam trochę ustawienia i widziałam,że udało Ci się skomentować :) mam nadzieję,że teraz już będzie ok:)
OdpowiedzUsuńTaki taras to marzenie:)
pozdrawiam ciepło!
o jakie piękne łupy poczyniłaś ;-)))
OdpowiedzUsuńbędzie kolorowo ;-)
Pozdrawiam Ogrodniczkę ;-)
Nie martw się, bloger trochę przyszalał ;-)
OdpowiedzUsuńAleż masz superancki taras!!!!!! To dopiero można poszaleć...
Ściskam :)
Czysta przyjemność:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle pieknie u Ciebie i tak przytulnie,pozdrawiam i pieknej niedzieli zycze!
OdpowiedzUsuńOj ja tez szalałam z zakupami na giełdzie kwiatowej;-) Dobrze że mój matiz bardzo pojemny i wszystko się zmieściło. Teraz kwiaty już wsadzone czekają na umieszczenie ich na balkonie. Czekam tylko na lepszą pogodę . Choć zimna Zośka przypomniała o sobie z tej gorszej strony;-(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Porządne zakupy ! W pełniej krasie taras wygląda nieziemsko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale masz wielki taras! Naprawdę imponujący. Jeszcze jak zawisną te kwiaty, rozrosną się ,taras cały w nich utonie! Pięknie zaczęłaś kwiatwy sezon:-)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała miec juz choc wylewke betonowa pod taras. Twój jest piekny.
OdpowiedzUsuńBuziole
Jak ja bym chciała miec juz choc wylewke betonowa pod taras. Twój jest piekny.
OdpowiedzUsuńBuziole
Kawa na takim tarasie to półtorej kawy, a jak pomyśleć o jakimś Twoim wypieku obok, to niech się poranek nie kończy!!!
OdpowiedzUsuńCudnie
Pzdr.
oj piękny taras, piękny
OdpowiedzUsuńJa w tym roku zainwestowałam, ale w kwiaty z marketu, jestem ciekawa czy urosną bo jakieś takie cherlawe
Piękny taras i świetna markiza, podpatruję teraz takie projekty do nowego domku ;)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana, z tego, co widzę tu i w poprzednim Twoim wpisie masz spore osiągnięcia a i szerokie możliwości, bo tarasik spory a i pod nim pewnie trochę się miejsca na roślinki znajdzie. Ja zginęłam jak Andzia w kwiatkach :) Dlatego też podglądam tylko i niemal się nie odzywam ostatnio :)))
OdpowiedzUsuńAle przez Ikę ślę Wam wieści ode mnie szersze :)))