16.12.2012

Świąteczny recykling




Tworzenie eko-ozdób stało się już u nas coroczną tradycją. 
Nic nie poradzę, że odpady produkcyjne znalezione u męża w hali,
przyciągają moją uwagę. 
Tak jest za każdym razem:)) 
I jak zwykle wyszłam stamtąd z różnymi wiórami.
W domu zawsze znajdzie się zbyteczny karton, 
z którego można wyciąć wymyślone przez siebie kształty. 
Potem to już sama przyjemność. 
W tym roku zużyłam bardzo dużo wiórów aluminiowych,
bo ozdoby były sporych rozmiarów. 

Od razu zaznaczam, że jest to zajęcie wyłącznie dla dorosłych. 
Metalowe wiórki nie są bezpiecznym artykułem dla delikatnych dziecięcych paluszków. 

W dzisiejszym poście będzie tylko o zawieszkach. Powstały cztery duże bombki 
(a właściwie bomby) i kilka mniejszych. 
Eko-ozdoby znalazły swoje miejsce na oknie oraz pod lampami.
Przepraszam za jakość zdjęć, robione na szybko, z nie najlepszym światłem.



Bombki o wymiarach: 30/30cm i 20/20cm









Zawieszki o wymiarach: 16/18cm, 14/16cm i 10/12cm









Dziękuję za Wasze cenne uwagi. Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Miłej niedzieli i udanego tygodnia:)
PA!

                                                                                 





14 komentarzy:

  1. Niesamowite ozdoby, bardzo ciekawe i oryginalne!!!Na zielonej gałązce w oknie ślicznie !!!Piękny efekt też dają na metalowych żyrandolach z surowymi gałązkami !!! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne ozdoby ,orginalne.Cudnie u Ciebie w domciu
    Moj znajomek rowniez tworzy z odpadow i dla bespieczenstwa co by nie odpadly wiorki zalewa je cieniutka warstwa lakieru.
    I Tobie wszelkiej pieknosci w przedswiatecznym tygodniu:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie przystrojony dom.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieła sztuki,przepiękne;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. no proszę jak to trzeba mieć oczy szeroko otwarte :)
    bardzo oryginalne ozdoby stworzyłaś Tomaszowo :)
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo klimatyczne i oryginalne i niepowtarzalne ozdoby,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelka! Pięknie to wygląda i dobrze, ze duże. Szkoda, że mnie tam nie było, też bym pozbierała. Przygarniam najczęściej nieprzydatne dla innych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle nietuzinkowe :))) Pozdrawiam znad decu, z ozdabianiem domu ruszam od jutra :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super pomysłowo i nastrojowo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oryginalne ozdoby, pięknie się mienią !

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa pochwały. Faktycznie, pięknie się mienią w świetle lamp. Szybko zapomina się o pokłutych paluchach.

    Miłego i spokojnego tygodnia
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  12. ojejku Tomaszowa ale świetny pomysł!!!no właśnie paluchy to chyba masz całe pokłute...ale efekt powalający!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dołączamy do zachwyconych! Żaden brokat nie dałby takiego efektu! No, ale nie każdy mąż ma tak inspirujący warsztat :DDD


    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i ciepłe słowo.
Tomaszowa :)