Cudowna pogoda, wesołe trele kosa, pyszności na stole i zgrane towarzystwo...
Nasz weekend :))
Temperatura w sam raz na tarasowe biesiadowanie.
I nic nie szkodzi, że taras jeszcze w uśpieniu...
bo kwiaty pojawiają się dopiero w maju.
Za to moje tegoroczne cebulkowce
Za to moje tegoroczne cebulkowce
zachwycają barwami i koniecznie musiały pojawić się na stole...
razem z pysznymi dodatkami do kawy.
Wiosenne wnętrze naszego domostwa wypełniły marynistyczne niebieskości.
Pasiaste poduchy (na pewno rozpoznacie skąd) ozdobiłam gwiazdami ze starych jeansów.
I zupełnie bezwiednie wybrałam też, na ten weekend, lakier do paznokci...
w dżinsowym kolorze...
nawet moje codzienne tabletki z potasem mają taką barwę :)
Bardzo udany weekend ! Szkoda, że właśnie się kończy...
przepiękny weekend :) aż szkoda że tak szybko minął..
OdpowiedzUsuń:(((((((( Zbyt szybko!
Usuńpozdr
Smakowite słodkości, smakowite popołudnie, smakowite zdjęcia, tylko czemuż ach czemuż te weekendy tak szybko mijają... Serdeczności posyłam.
OdpowiedzUsuńOj... przelatują :((((( Cieszę się na piątek i perspektywę weekndu w stadzie... a za chwilę już mamy niedzielny wieczór:((((
UsuńBuziaki przesyłam!
Narobiłaś smaka :)) Miłego wieczoru życze.
OdpowiedzUsuńMiłego, słonecznego tygodnia!
UsuńAle pyszności pokazujesz mniami.
OdpowiedzUsuńapetyczne zdjęcia.
pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam słonecznie, miłego tygodnia! PA!
UsuńAleż pyszne deserki, i tak cudnie podane:) Piękne pojemniczki :)
OdpowiedzUsuńPoduchy z gwiazdą świetne :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Pojemniki, a właściwie słoiczki, bardzo praktyczne. U mnie mają wiele zastosowań.
Usuńpozdrawiam, pa!
Zachwyciły mnie twoje poduszki. Czy szyłas je sama?
OdpowiedzUsuńJak się trzymacie kochana Tomaszowo? Myślę o was...
Paulinko, poduchy są z H&M home (kupione internetowo) za śmieszne pieniądze. Gwiazdy wycięłam ze starych jeansów i ręcznie przyszyłam. Chciałam, aby przeszycia były widoczne (dodatkowa dekoracja).
UsuńDzięki za pamięć... myślimy pozytywnie a wiosna pomaga!!!!
PA!
Mniam...deser wygląda bardzo apetycznie :) Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuń... i był smaczny... bardzo !
UsuńSłonecznego tygodnia!
Dżinsowe tabletki? kojarzę, kojarzę. Ale to męskie chyba:))))) Zazdroszcze tulipanów, moje w tym roku przetrzebione i jakieś nie takie:( Pora wsadzić we wrześniu nową rodzinkę, tylko, czy znajde tą samą odmianę? Mam zapisaną nazwę, bo moje tabletki czasem zawodzą:))))
OdpowiedzUsuńLewciu, tabletki z potasem bo mam deficyt w organizmie a dieta to za mało w tej chwili. Biorę razem z magnezem. Rozumiesz... duuuuużo stresu... od 5 lat!
UsuńA co do tulipanów. Jesienią musiałam posadzić nowe bo poprzednie gdzieś uciekły. Bałam się, że i te nie wyjdą bo nasz Biszkopt wczesną wiosną zrobił sobie przekopki.
Wyszły i są piękne!
Buziaki:)
Widać, że udany. OJ, widać:)
OdpowiedzUsuńBardzo udany i ... smaczny:)
Usuńpozdr
ale Twój post na mnie podziałał... zjadłabym takie pyszności i teraz do 16:00 nie będę mogła o niczym innym myśleć... mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńDeser robi się szybko i jeszcze szybciej pałaszuje:)))))
UsuńFaktycznie: MNIAM !!!!!!
PA!
o jak pysznie! aż mi ślinka pociekła teraz :)))
OdpowiedzUsuńdobrego popołudnia
Jezuniu ten deser wygląda fantastycznie :) truskawki, bita śmietana nooooooo moje ślinianki pracują obecnie na maxa :)
OdpowiedzUsuńPoduchy świetne !!!! mówisz, że kupione za grosze???? nie wyglądają :)
pozdrawiam majówkowo :)
Agnieszka
Pieknie, pysznie, i ten kolor:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam weekendy na wsi!
OdpowiedzUsuńAle pyszności pokazujesz :-)
Pozdrawiam!