... ukwiecony, przepełniony, wypachniony.
Tak jest co roku o tej porze.
Przynoszę do domu całe naręcze bzu z ogrodu moich rodziców.
Jeszcze czekam na biały bo to późna odmiana.
Gałęzie uginają się pod ciężarem kwiecia,
Gałęzie uginają się pod ciężarem kwiecia,
a sąsiedzi cieszą się z pachnącego podarunku... ja również:)))
I jeszcze moja ulubiona, urocza sztuczna pelargonia z Ikea.
Może w przyszłym tygodniu pojawi się wreszcie prawdziwa.
Nadszedł czas by wyruszyć na giełdę kwiatową,
czas by wypełnić kwieciem nasz taras.
czas by wypełnić kwieciem nasz taras.
Miłego weekendu!
U mnie też będą takie bladoróżowe. W ogóle róż mnie opętał:)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku mam ochotę na róż w towarzystwie bieli. Zobaczymy co z tego wyjdzie i co znajdę na giełdzie:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Bez uwielbiam , ale do domu raczej nie przynoszę bo obydwoje z mężem jesteśmy migrenowcy i tak intensywny zapach źle na nas działa , ale z zazdrością patrzę na bukiety w Waszych mieszkaniach :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem migrenowcem, ale na szczęście nie przeszkadza mi zapach bzu w pomieszczeniu.
Usuńpozdr
Cudne bukiety bzu, u mnie jeszcze nie rozkwitł, ale już za jedną chwilę.... :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bez w wazonie. Szkoda tylko, że jego czas jest taki krótki.
Usuńpozdr
Mi niestety zapach bzu nie służy i ze względu na moją głowę ( też migrenowiec jestem :( podziwiam bez z daleka.
OdpowiedzUsuńTeż jutro wybieram się po kwiaty. Miłego weekendu :)
Nie wiedziałam, że tak wiele osób boryka się z bólem migrenowym. W moim otoczeniu jestem wyjątkiem walczącym (od dzieciństwa) z tą uciążliwą przypadłością.
UsuńMiłej niedzieli:)
Cudne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Pozdrawiam Agnieszko:)))) PA!
UsuńUwielbiam bez ten zapach który roznosi po całym domu jest cudowny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To tak jak ja:)))))
Usuńpozdr
Ten bez jest dubeltowy, a piękne zdjęcia jeszcze podkręcają jego urodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Dzięki:)))
UsuńSłonecznej niedzieli życzę!
Uwielbiam bez ☺ znoszę do domu każdego dnia i mi pachnie cudowne ☺
OdpowiedzUsuńJa jeszcze załapię się na białą - późną odmianę. A bez w tym roku jest wyjątkowo piękny i ukwiecony.
UsuńPozdrawiam:))
U mnie jeszcze bez pachnie, może jutro w końcu przyniosę kilka takich dorodnych okazów jak Twoje, zobiłaś tak piękne zdjęcia, że zapach czuje przed monitorem!
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia, Ania
Dziękuję Aniu:)
UsuńMiłej niedzieli, pa!
Śliczne te "bzowe" zdjęcia. Też kocham ten zapach, mogłabym pod takim drzewkiem bzu leżeć cały maj i wąchać i wąchać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam przy tarasie niewielkie drzewko bzu, które pachnie przez cały dzień, super sprawa:)))
Usuńpozdr
Uwielbiam te pore roku, bez, te kolory, ten zapach!
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!
Jestem migrenowcem, ale zapach kwiatow nigdy na mnie zle nie dziala.
Też uwielbiam wiosnę... chyba najbardziej... szczególnie ten początkowy etap:))
UsuńI również nie mam (choć jestem migrenowcem) problemów z zapachem bzu.
pozdrawiam
Piękne zdjęcia - moja pelargonia stoi w kuchni na parapecie i też bardzo ją lubię - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń