Jesień rozgościła się na dobre. Widać to za oknem i na blogach.
Brązy, czerwienie, żółcie oraz pomarańcze objęły panowanie
i
zachwycają swoją intensywnością.
i
zachwycają swoją intensywnością.
Codziennie podziwiam dekoracje jesienne u wielu dziewczyn.
Szczególne miejsce zajmuje oczywiście jej Pękatość - Dynia.
W tym roku chciałam udekorować dom odmianą w kolorze kremowym,
ale niestety nie mogłam jej u nas zdobyć.
Od września widuję jasne dynie na blogach zagranicznych i to w różnych rozmiarach.
U nas niestety takowych brak.
Ale nie należy kapitulować, prawda?
Ale nie należy kapitulować, prawda?
Nabyłam więc tradycyjną, naturalną, pomarańczową grubaskę o średnicy ok. 20 cm
i poddałam ją przemianie.
Starannie oczyściłam dynię i pomalowałam na biało.
Starannie oczyściłam dynię i pomalowałam na biało.
Potem przyozdobiłam ją techniką dekupażu, motywami jesiennymi.
Po wielokrotnym lakierowaniu zastosowałam crackle dwuskładnikowy.
Spękania wypełniłam pomarańczową farbą olejną.
I gotowe, mam swoją dynię :)
Zapraszam jeszcze na
placek drożdżowy ze śliwką,
być może po raz ostatni w tym roku.
To wersja z dużą ilością kruszonki.
Smacznego!
DYNIA! SZACUN!!!! :-) żesz takie cudeńka ludzie potrafią wykonać!!! Jestem pozytywnie zazdrosna :-)
OdpowiedzUsuńnigdy bym nie wpadła na taki pomysł jak pomalowanie dyńki!!!jest śliczna!!!jutro u nas placek ze śliwkami:)pozdrawiam jesiennie!!
OdpowiedzUsuńdynia super!!! ja bym na to nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńPiekna dynia! Byla w tamtym roku na pokazie dyn to ludziska cuda malowali na dyniach prawie obrazy.Ciasto drozdzowe ze sliwkami wyglada bosko to moje ulubione ciasto ktore zawsze piekla moja ukochana babunia. Liscie wygladaja slicznie.Serdecznie pozdrawiam udna jesienna Twoja chatke
OdpowiedzUsuńTaaa... też szukałam jasnej dyni - nigdzie nie ma - ale widać, że brak "gotowca" spowodował u Ciebie wybuch kreatywności i... masz Swoją dynię - jedyną, niepowtarzalną i PRZEŚLICZNĄ!!!
OdpowiedzUsuńMniam, wpraszam się na ciacho, też dzisiaj śliwkowe będę robić, cudna jesień u Ciebie, a nad dynią się napracowałaś, chciałas kremową i proszę jest i to jaka ładna:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i wykonanie a dynia jak marzenie!:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą dyną.
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie i jak dekoracyjnie. Żyrandole wyglądają zjawiskowo nowej jesiennej "szacie"
Placuszek- palce lizać.
Całuski
Twoja dynia jest obłędna! Za placek dziękuję - niemal słyszę, jak mi wraz ze ślinotokiem obwody wzbierają od samego spoglądnięcia na fotkę:(
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję dziewczyny:))) Cieszy mnie, że dynia się spodobała. Dzięki niej miałam trzy kreatywne wieczory.
OdpowiedzUsuńU Balbiny widziałam jeszcze inne ciekawe dyniowe pomysły. Zachęcam do eksperymentowania.
Pozdrawiam pociągając nosem, zza sterty chusteczek:)
fajny blog
OdpowiedzUsuńno masz racje prawie ta dynia jak u mnie w inspiracjach z tym, ze Twoja zdecydowanie bardziej jesienna i piękna
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacja, aż trudno uwierzyć że to prawdziwa dynia! Pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńSuper ta dynia po Twojemu!
OdpowiedzUsuńA widząc ciacho się tylko oblizuję bo ja nic w ten weekend nie upiekłam, ech....:(
pozdrowienia serdeczne jesienne!
Pięknie! Między innymi dzięki takim właśnie estetycznym wzruszeniom Człowiek staje się ciutkę-ciuteczkę lepszy. :D Dzięki
OdpowiedzUsuńTwój blog jest jednym z nielicznych gdzie NIC nam estetycznie "nie zgrzyta". :D I za to też dzięki. Pzdr.
Tomaszowo, w zyciu bym nie wpadła na to żeby zdekupażować dynię! super pomysł :) i piękne wykonanie, dynia iście jesienna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Wow na taki pomysł bym nie wpadła.
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła :)
Masz rację trudno zdobyć taką dynię,
ja poszukuję zwykłej i też na targu u nas brak :(
Ciasta drożdżowe należą do moich ulubionych... mniam.
Pozdrawiam ciepło.
no niesamowite!Decu na dyni!w życiu bym na to nie wpadła!Ale zainspirowałaś kobitko ...a może by tak spróbować na kabaczku...:)Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńPomysł niesamowity:) takie cuda i to z dynią:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Zachwycająca ta dynia;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dynia cudna.Świetny pomysł i piękne wykonanie,strasznie mi się podoba.Śliwkowiec wygląda smakowicie oj będę zaglądał częściej jeśli można.Udanego tygodnia życzę.Grzegorz.Dołączam do obserwatorów ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja dynia!!!
OdpowiedzUsuńCo za klimaty!!! Fantastyczne ozdoby jesienne. Ja mam 2 grubaski ale czekają na zjedzenie ;-) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna _ Dynia wprost fantastyczna:) szkoda, ze takie nie rosną:)))
OdpowiedzUsuńDynia przepiękna. Wspaniałe jesienne aranżacje.
OdpowiedzUsuńPlacuszek wygląda pysznie i na pewno tak smakuje:)
Pozdrawiam jesiennie-Peninia
No faktycznie, nie pomyślałabym, że można coś takiego zrobić! Piękna jest!
OdpowiedzUsuńA u mnie w tym roku tych jasnych dyń ze 30 narosło. Tylko duuuże. Małych prawie nie ma.
Cuden dekoracje jesienne. Prosze napisz mi czy czyms "konserwujesz" liscie by tak szybko nie schły? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękna ta dynia i taka nietypowa!
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się u Ciebie-tak swojsko i twórczo!
Mamy taką samą lampę nad stołem:) Bardzo ją lubię:)
OdpowiedzUsuń