Poświątecznie, rodzinnie, słonecznie i... na wolniejszych obrotach.
Koniecznie na wolniejszych, bo potrzeba czasu, by móc nacieszyć się wiosną.
By móc odetchnąć pełną piersią, zatrzymać wzrok,
nastawić uszu i chłonąć to wszystko co wokół...
tak na zapas.
Dzięki pamięci aparatu zapisuję zmiany i ich piękno... przystaję na chwilę.
A wszystko po to, by potem z tęsknotą przypomnieć sobie te obrazy w zimowe wieczory.
pięknie, pięknie
OdpowiedzUsuńOdpoczywajcie i pozdrawiam
Powiem krótko...
OdpowiedzUsuńpo prostu...
SIELANA ;-DDDDDDDDDDDDDD
Pozdrawiam cieplutko ;-)
Ale przyjemnie u Ciebie:) można tak siedzieć i rozkoszować się chwilą:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bez - uwielbiam, szczególnie fioletowy... i ten zapach :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękny dzień ;) Słoneczny i rodzinny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
A ten bez to już tegoroczny czy z archiwum????
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze do bzu kwitnącego trzeba będzie trochę poczekać :(
Pzdr.
Piękne zdjęcia mam nadzieję , że u Ciebie dziś też tak pięknie jak na zdjęciach, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTomaszowo! jak miło Cię znowu czytać i oglądać :) stęskniłam się za Twoimi zdjęciami, te z wiklinowym fotelem super, chętnie bym się w niego zanurzyła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Też se pooddycham przy Tobie. Buziole
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia piekne kwiaty,dekoracja swiateczna piekna bardzo,pozdrawiam i zycze milego dnia!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, witam bardzo serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzisiejszy dzień chłodny, ale słoneczny. Zdjęcia zrobiłam po śniadaniu.A bez tegoroczny, swoimi gałązkami wchodzi na taras i cieszy oko.
To była sielanka pełną gębą.
Pozdrawiam ciepło, szczególnie tych przysypanych białym puchem:)
Tomaszowa
Swojsko, kolorow i klimatycznie. Cudownie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a u nas dziś mróz ściął wszystkie kwiaty, wiosna zasypana śniegiem...a u Ciebie cudownie idylla, rodzinna sielanka...duzo odpoczynku zycze i serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie szklane pisanki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zasłużyłaś sobie całym tym przedświątecznym maratonem na takie chwile :)))Ja też, choć święta spędzaliśmy poza domem, pstryknęłam sobie zdjęcia naszych skromnych ozdóbek i je z uśmiechem oglądam :)))
OdpowiedzUsuńNasza wisienka i śliwa mają już małe owocki, martwię się,żeby nie pomarzły, ale jak tu je ochronić. Marchewce na pewno się dostało w kość, ale rzodkiewka i szczypiorek dadzą radę. Śnieg jeszcze leży na trawniku i grządkach. Oby zdążył stopnieć przed nocą, bo jak zamarznie, to oblodzi wszystko na amen. Ściskam z południowego bieguna :)
Takie dekoracje cieszą oczy:) Cudnie u Ciebie, rzeczywiście sielanka:)
OdpowiedzUsuńU mnie bez jeszcze w pączkach, ale szkoda mi go zrywać, bo słabo w tym roku kwitnie... Pozdrawiam słonecznie:)