... pojawiły się nowe dekoracje.
Powstał kolejny wianek... bardzo prosty.
Wykorzystałam wiklinowy podkład,
zebrane podczas spaceru brzozowe gałązki i ptaszki w wesołych kolorach,
które kupiłam w kwiaciarni.
Okap kuchenny również zmienił swoją świąteczną szatę... na typowo zimową
- kolejna fotka do okapowej kolekcji.
Razem z wiankiem tworzą komplet.
Wiem, wiem... znowu gałęzie i badyle... :)))))
Tutaj znajdziesz inne dekoracje naszego okapu.
Tu i ówdzie jeszcze coś błyszczy, świeci. Zostawiłam mini-lampki na sosnowym kiju :))
i srebrzyste śnieżynki-zawieszki, do których mam słabość...
pasują do zimowego krajobrazu za oknem.
Tak prosto, tak pieknie:)
OdpowiedzUsuńKasiu,
Usuńbardzo prosto, szybko i niedrogo a wszystkie elementy można wykorzystać powtórnie w innych dekoracjach:)))
pozdr
Okap jak zwykle mnie oczarował. Ten domek z brzozy rewelacyjnie się prezentuje, a wianek z ptaśkami dodaje uroku i ciepełka całości. Rzadko zazdroszczę komuś, ale ten okap i Ciebie- wspaniałą dekoratorkę- od razu bym porwała :) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że okap dzięki swojej wielkości, pozwala na wiele. Jestem z niego bardzo zadowolona bo doskonale wciąga opary, zdobi kuchnię oraz resztę domu.
UsuńDziękuję i pozdrawiam ze słonecznego Poznania:)
Gdy za oknem biało i mróz dobrze jest zanurzyć się w domowym ciepełku, ogrzać dosłownie i w przenośni. U Ciebie jest tak przytulnie...
OdpowiedzUsuńMira :))))))) uśmiecham się do Ciebie z daleka i ciepło pozdrawiam!
UsuńTomaszowo, Twój okap to istny teatr a którym dzieją się sceny związane z porami roku i wydarzeniami :) fajnie tak i nie nudno :)
OdpowiedzUsuńa ja już jestem naprawiona i w przyszłym tygodniu możemy {a nawet MUSIMY} się spotkać :)
ściskam!
Dobrze mówisz: MUSIMY :))) Do środy na pewno jestem zajęta. Napisz mi swoje wolne terminy.
UsuńBuziaki!
Niby drobiazgi, a jak wiele zmian potrafią wprowadzić! Piękna odmiana... a te ptaszki to tak skryte przed zimnem, czy może już oznaka nadchodzącej (kiedyś tam niebawem) wiosny? Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej takich ciepłych relacji - pięknie tam u Was jest... nie to co w burym mieście w którym przyszło mi zaklinać zimę... :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, drobiazgi mogą wiele. I faktycznie... kolorowe ptaszki to wyraz tęsknoty za wiosną.
Usuńpozdr
Klimatyczne dekoracje:) Zrobiło mi sie ciepło na sercu. Zobaczyłam śnieg i mróz i palący się kominek i te twoje dekoracje. Skóra z owcy na podłogę i bajka prawdziwa. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie i mnie się zrobiło miło:)))
Usuńpozdr
pięknie wszystko wygląda- inspirujesz mnie!:)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńpozdr
W prostocie gałązek jest siła, również je lubię w dekoracjach.U mnie też zimowe
OdpowiedzUsuńdodatki nieśmiało mieszają się z wiosennymi. Za oknem -15 stopni, wiec co wiosenne cieszy. Serdecznie, cieplutko pozdrawiam
... jak widzę doskonale rozumiesz moją miłość do wszelkich badyli:)) mają potencjał i w prostocie tkwi ich siła.
UsuńPozdrawiam słonecznie
Rewelacja :) czarodziejsko przekształciłaś trochę patyków w bardzo stylowe dekoracje :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Dzięki:)) Patyki mają nieodparty urok, lubię wykorzystywać je w dekoracjach.
Usuńpozdr
Jesteś niesamowita - wspaniała aranżacja , super [ aż żal nie mam okapu] pozdrawiam dusia
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńW przypadku braku dużego okapu można zrobić dekorację na parapecie lub szafce (np. typu bieliźniarka - wys. 150 cm). To kolejne miejsca, które chętnie ozdabiam.
pozdr
I ja kocham badyle :-) Twoje dekoracje idealnie wpisują się między zimę a wiosnę. Pięknie ożywiłaś wiklinowy wianek tymi gałązkami. Nabrał lekkości. A drewniany domek dla ptaszków i szyszki to wisienka na torcie!!
OdpowiedzUsuńJak ślicznie...uwielbiam takie klimatyczne wnętrza...a wianek jest zachwycający. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowo. Serdecznie pozdrawiam-Peninia♥♥♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Pięknie! ja również wykorzystuję gałązki brzozowe do robienia wianków. Po dużych wiatrach jest ich wiele na podwórku. Tak się składa, że za płotem mam mini lasek brzozowo-sosnowy :) Bardzo mi się podoba też mini budka dla ptaszków :) Pozdrawiam i zapraszam na mój nowy blog ku-polechtaniu-duszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWitaj :). Okapowa metamorfoza urocza, ba! nawet bardzo :) . Jak zwykle miło u Ciebie Tomaszowa Kobieto :).Jakieś niezwykłe dobro bije z tych Twoich artykułów, domowe ciepło....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko w te mrozy ;)
Ola ze swojego świata
pięknie i bardzo ciepło u Ciebie i gościnnie:) aż chce się wpaść na gorącą czekoladę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń