22.12.2017

Panna "Zielona"






    Wczoraj udało mi się ją skończyć i przyozdobić. Wykorzystałam: gałęzie
    z ogrodu, kremowe, szydełkowe kwiatki, szyszki i mały domek.
    Kilka dni wcześniej przygotowałam szkielet "Zielonej" czyli gruby kij
    umieściłam w słoju z zaprawą. Kiedy całość zastygła, mogłam działać
    z zielonymi gałązkami żywotnika i jałowca. Nieodzownymi pomocnikami
    okazali się: drut i klej na gorąco oraz ostry sekator. 
    Frajda podczas pracy nie do opisania:)

    Oto ona: "Zielona" w Tomaszowe Chacie - wysokość 130 cm.
    Stoi bardzo dumnie w przedpokoju i wita gości :)








    



ZapiszZapisz

7 komentarzy:

  1. Niezwykla Panna:)

    Radosnych Swiat!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna, miałam dokładnie taki plan, kij i gips naszykowane, ale w natłoku innych prac nie starczyło już sił, toteż gałęzie powtykałam wprost do wiaderka z piachem i umieściłam w koszu z wikliny, , ustawionym przy drzwiach wejściowych przed domem. Kamyki i mech, światełka, i już, jest raczej podobna do chochoła, ale jest :)Ostatnio dużo się u mnie działo, o czym zaraz szybciutko napiszę w dużym skrócie. Pozdrawiam i spokojnych, radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lewciu, jeszcze raz dziękuję za telefon i pozdrawiam.

      Usuń
  3. Zdrowych i spokojnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Panna nadzwyczaj urodziwa, zieloniutka. Zgrabne drzewko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i ciepłe słowo.
Tomaszowa :)