15.03.2019

DIY - Lampa z kosza/ Basket Lamp






                                                                                                    źródło: Pinterest




Od dłuższego czasu myślałam o zmianie lamp w jadalni. 
Podobały mi się plecione piękności znalezione w necie.
Niestety były:
albo bardzo drogie
albo nieosiągalne w Polsce. 


Podczas poszukiwań natknęłam się na 
filmik instruktażowy Kasi z  5.pokój 
Postanowiłam więc, że wymarzone lampy zrobię sobie sama.

Pozostało tylko znaleźć odpowiednie kosze.
Po długich internetowych poszukiwaniach 
zakupiłam na allegro dwa różne egzemplarze. 
Musiałam sprawdzić, który kosz najbardziej się nada do naszego wnętrza.
Decyzję podjęliśmy rodzinnie. 
Liczył się wygląd lampy, kształt i wielkość 
 oraz, 
najważniejsze dla nas,
 światło 
 jego barwa, temperatura i "rozproszenie". 









W sklepie kupiłam gotowy biały kabel z oprawką i rozetą sufitową za 15,-.
Cały przebieg pracy możecie zobaczyć na wspomnianym wyżej filmiku Kasi
albo zerknąć na poniższe fotki znalezione na Pinterest.




ikea.com



                                                                       źródło: Pinterest


                                                                  źródło: Pinterest



A tak wyglądają nasze lampy nad stołem jadalnym :)
Kupiliśmy do nich żarówki i pilota, 
dzięki którym można regulować "temperaturę" i nasycenie światła.
Bardzo praktyczny zakup, polecam.

P.S.
Drugi kosz (ten kwadratowy) wykorzystałam w sypialni na pledy i poduszki.

Słonecznego weekendu! PA!
















6 komentarzy:

  1. Świetne, bardzo lubię wszelkie plecionki w domu, czy to z wikliny, czy z hiacynta, traw rozmaitych. A na punkcie koszy w ogóle mam lekkiego świra.

    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł. Tego typu lampy wyglądają przepięknie. Nadają ciepłego i przytulnego charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wyglądają te lampy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i ciepłe słowo.
Tomaszowa :)