Ciąg dalszy wielkanocnego dekorowania
Tomaszowej Chaty.
Wystarczyło jedno wejście na strych... i przepadłam:)
To domowy magazyn z moimi skarbami,
z którego znoszę ozdoby lub elementy do ich wykonania.
Złote jajko (ok. 20 cm),
które powstało w ubiegłym roku
Dziś w nieco innej aranżacji.
Jajo ułożone w wianku, na drewnianej paterze
i ozdobione naturalnymi piórami.
Złote jajo i odrobina wiosennej świeżości.
Na strychu zawsze można znaleźć jakiś skarb. Twoje jajko to prawdziwy klejnot. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńU mnie też jajko tylko bardziej z natury :-).
UsuńDzięki:)
UsuńWidziałam Twoje dzieło - bardzo mi się spodobało.
Jedno jaja, a tyle klimatu... śliczności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.:))
Dziękuję.
UsuńPodziwiałam Twoje dzieła, bardzo ciekawe.
pozdr
Ale mnie zainspirowałaś. Może wreszcie wezmę się za święta, bo wcześniej nie miałam nawet kiedy. U Ciebie za to mało, że świątecznie to jeszcze elegancko jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Och, ja też nie miałam ochoty na wielkanocne dekorowanie. Stwierdziłam, że dłubanina poprawi mi humor. Pierwsze święta z "rozczłonkowaną" rodzinką. Trudno ten fakt zaakceptować.
UsuńWidziałam Twoją poduchę, piękna !
pozdr