Lubię jesień, szczególnie jej wczesny, wielobarwny okres.
W powietrzu unosi się zapach liści zmoczonych deszczem oraz dymu z kominów.
Październikowy świt pachnie chłodną, wilgotną ziemią otuloną mgłą i ciszą...
nikt nie ma ochoty opuszczać swojego ciepłego schronienia.
A potem - w środku dnia - wychodzi słońce, oświetlając i ogrzewając liście na drzewach,
zachęcając ptaki i oczywiście dzieciaki do jesiennej zabawy - super widok.
Popołudnia witamy z zapaloną lampką, przy ogniu kominka, z miodowo-imbirową herbatą
i robótką na kolanach albo... ciekawą książką. Ja jeszcze podkręcam ulubioną Trójkę
i moja pełnia szczęścia osiągnięta:)
Nie udało mi się zrealizować swojego pomysłu na dyniową ozdobę,
nie chciałam też dekorować jej tak jak w ubiegłym roku - tutaj.
Dopadło mnie jesienne przeziębienie z paskudnym katarem,
które pokrzyżowało kreatywne plany. W takim stanie, w dłoniach częściej trzymałabym
chusteczkę niż potrzebne narzędzia.
A grubaskę ubrałam w ogrodowe zdobycze.
W tym sezonie w Tomaszowej mamy dynię w naturalnej oprawie.
Siedząc w wygodnym fotelu wykańczam swoje szydełkowe robótki.
Okrągła poducha w beżowo-pomarańczowych barwach już zajęła właściwe miejsce
(tworzy komplet z dzbankowym ocieplaczem), szydełkowa sowa-torebka
(podpatrzona w by piegowata) powędruje za chwilę do pewnej panienki,
a kolorowa narzuta z dnia na dzień nabiera wielkości.
Będzie, jak znalazł na zimowe wieczory.
Fajna ta poducha i ma kolory świetne. Napatrzyć się nie mogę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDynię uwielbiam w zupie ;-))) A co do poduchy i "innych" wytworków , no cóż - PIĘKNE! i niestety przypominają o nadchodzących chłodnych dniach. U mnie już dzisiaj zimno i mokro - brrrr, kocyk(marzenia przy Osesku ) , herbata z miodkiem ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż fajne szydełkowce!:)
OdpowiedzUsuńTomaszowa, piękne dekoracje, dynie uwielbiam więc zakochuję się w Twoich od razu!
OdpowiedzUsuńSówka - torebka boska!
Dzięki za Twój fajny komentarz u mnie! Nie wiedziałam, że Twój Mąż to też lotnik:)
buziaki,
Jak ładnie u Ciebie:-) Taką jesień też uwielbiam!buziaki!
OdpowiedzUsuńCudny klimat domu. Ciepło szydełkowych prac. Rewelacja !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale cudnie przybralas dynie,najpiekniejsze ozdoby z natury!
OdpowiedzUsuńSliczna podusia,narzutka i Twoj domek.Kocham swiatlo takie przygaszone koloru cieplego bo dodaje klimat domowi.Nie znosze jasnych bialych zimnych oswietlen,moja zarowka najwieksza moc ma 40w reszta lampy naftowe i swiece do tego dodac kominek i jesienne dni oh mozna sie zatracic.
Pozdrawiam cieplutko cala Twoja Chatenke:*
Pięknie u Cibie.Dynia pięknie wystrojona:).
OdpowiedzUsuńDynia w kropki, która stoi na okapie jest super:)
serdecznie pozdrawiam:)))
Tak tu cudnie. Dynia dumnie wystrojona, podusia jakaś zaczarowana bo nawet przez monitorek mam ochotę się do niej przytulić. Wszystko ubrałaś w tak piękne słowa że poczułam aż tu zapach mokrych liści i ostatni jesienny promyk słonka na policzku. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie bajecznie! aż chce się przysiąść na tym krześle, pod kocykiem, z ciepłą herbatą i dobrą książką :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna ta twoja jesień!:)Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń