14.05.2014

Słoneczne barwy na okapie








Za chwilę połowa maja a ja dopiero teraz zmieniam wianki. 
Dotychczas nie czułam bluesa na takie zabiegi.  
A, że nikt nie chciał już oglądać wielkanocnych dekoracji, 
trzeba było wreszcie zabrać się do roboty. A roboty, na szczęście nie było wiele:)

Jako kobieta... uwielbiam zakupy i nowości w domowym wnętrzu, 
ale jako typowa przedstawicielka polskich Szkotów czyli poznanianka od wielu pokoleń 
- lubię wykorzystywać domowe zasoby i tworzyć coś nowego.
Na okapie kuchennym pojawił się wielki wianek (60 cm) w wesołych barwach. 
Wykorzystałam swój ulubiony słomiany podkład (mam chyba bzika na jego punkcie) 
oraz to co miałam w domowych zapasach 
czyli kwiaty tkaninowe w słonecznych barwach i zielone gałązki (zgrabnie ze sobą połączone).

A tak prezentuje się całość :)



Tutaj  znajdziesz inne dekoracje naszego okapu. 


















30 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki... a gdzie o kobiecych szaleństwach?????:)))))))

      pozdr

      Usuń
  2. Śliczny wianek:) Moje szaleństwo objawia się w kupowaniu różnych drobiazgów do domu (szczególnie dekoracji Bożonarodzeniowych) i kwiatów, ale od kilku miesięcy jestem na 'odwyku' i ograniczyłam takie zakupy do minimum;D Oj ciężko...;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... czyli nie jestem osamotniona. Życzę wytrwałości na "zakupowym odwyku"... a dużo pokus nadchodzi - kwiaty rabatowe w kolorach tęczy, dodatki ogrodowe i tarasowe... można bez końca wymieniać:)
      Powodzenia!

      pozdr

      Usuń
  3. Piękny;) Uwielbiam wianki ;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ptaszek jaki sliczny!! moja slabosc..a wianek tez mi sie podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po bohaterach Twoich pięknych fotek powinnam się domyślić:) Też mam słabość do ptaków... od dziecka hodowałam papugi a i teraz zamieszkują z nami dwa dorodne krzykacze.

      pozdr

      Usuń
  5. rewelcyjny wianek i cudnie się prezentuje na okapie!!!

    zakupki też fajne Szkotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      ... i co? Żadnych grzeszków... słabości...

      Usuń
  6. Nagminnie zdarza mi się zaszaleć...czasem kupuję, bo grzech nie kupić za małą kwotę ;-)...czasem też za większą, bo była promocja przecież. Kiedyś było gorzej...teraz się przynajmniej zastanawiam nad zakupem ;-). Wianek boski ...myślałam, że to kwiaty żywe. Buziaki i dobrego dnia dla Ciebie ;-). Jestem z Krakowa i pewnie wiesz co o nas mówią ;_)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I proszę... od razu lepiej się poczułam.
      W najbliższym czasie nie będę grzeczna, bo muszę kupić tkaninę na pokrowce i duuużo kwiatów na taras (jak co roku).
      Pewnie, że wiem co mówią... zebro z Krakowa: rzeczowi, dobroduszni, oryginalni, gościnni, kochający kulturę, tradycje i swoje miasto...
      Dzięki za dobre słowo! Buziaki!

      Usuń
  7. Śliczny wianek. Oj brakuje takich słonecznych kolorów tej wiosny, więc dobrze jest rekompensować sobie czymś te braki.
    Gospodarność? Hmm, a co to takiego? No niesiety, nie płynie chyba we mnie ani kropla szkockiej krwi. Mam ogromną słabość do drobiazgów, które mogą "ukrasić" moje wnętrza. Działa to na zasadzie sinusoidy - fala szaleństwa, kiedy powstaje lista rzeczy "niezbędnych", przy okazji po drodze wpadają do koszyka te nieplanowane, a potem cisza, spokój, brak problemów z wyrzutami sumienia...i tak w kółko. Ale dotyczy to naprawdę drobiazgów: kubeczek, filiżanka, uchwyt do mebelka itp. Poważniejsze zakupy nabierają długo mocy i są przemyślane. Identycznego ptaszka posiadam i jakieś sześć sztuk innych, bo mam słabość do ptactwa :) Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jest na więcej... ze mną jest podobnie i nic na to nie poradzę, że kocham te drobiazgi do domu, umilacze codzienności.

      Pozdrawiam i przesyłam słońce:)

      Usuń
  8. Dzbanek mniej ale ptaka to chętnie bym Ci skradła.Wianek super kolorowy jak na wiosnę przystało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam słabość do ptactwa, a co do dzbanka... w szafie mam same szklane dzbanki więc pomyślałam, że ten będzie pewną odskocznią i przyda się na taras - ma przykrywkę i naturalny sok jest bezpieczny, nie dociera do niego światło i owady.

      pozdrawiam słonecznie:))

      Usuń
  9. Piękny wianek, podkłady z siana mają niezwykły urok.
    Co do szaleństw to chyba jak każda z nas czasami pozwalam sobie na odrobinę przyjemności. Dziką radość sprawiają mi wszelkie szydełka, nitki, kolorowe materiały. Jak już zacznę robić zakupy to rzadko mieszczę się w planowanej kwocie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjjjjj tak... szydełko, włóczki i tkaniny to są pokusy, którym trudno się oprzeć:)

      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Ojej, jaki cudny wianek!!! U mnie nadal jeszcze wielkanocny wisi ;) Ja tam lubię takie cudowności za złotówkę do tego ( ptaszor śliczny), ale jako że mamy wracać do Pl, to mam zakaz gromadzenia przedmiotów... Jestem nieszczęśliwa, ale i tak nowe przydasie kupuję, bo są NIEZBĘDNE ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem zastanawiam się, gdzie te kolejne owoce mojej słabości umieszczać... ze starymi trudno się rozstać... odzywa się moja sentymentalna natura:)

      PA!

      Usuń
  11. Lubię przeceny w h&y! Ja dopiero zaczynam kupować takie dodatki! Czasem tak mam, że musze cos kupic i juz! Uwielbiam to :) Wianek rewelacja :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wianek super wiosenny i prześliczny w dodatku:) No ja tez z tych szkotowatych ;) choć czasem daję strażnikowi urlop i zdarza się troszkę zaszaleć ;):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Taaaaak, ale jakie przyjemne to szaleństwo.

      pozdr

      Usuń
  13. śliczny wianek ;) świetnie prazentuje się na okapie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te słoneczne kolory wprawiają nas w dobry nastrój... nawet o 6.00:)

      pozdr

      Usuń
  14. Bardzo ładny wianek pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, poświęcony czas i ciepłe słowo.
Tomaszowa :)